"Robimy wszystko w kierunku poprawiania wyników i spodziewamy się, że w tym roku uda się osiągnąć zysk netto. Ponadto, spodziewamy się, że trend się utrzyma i następne lata będą jeszcze lepsze. Można więc powiedzieć, że po kilku gorszych latach odbijamy się od dna i wracamy do gry" - powiedział Mikołajko.
Prezes powiedział, że coraz lepsze wyniki wynikają z kilku czynników.
"Po pierwsze stale zwiększamy marżę - obecnie wynosi już niemal 40 proc., a w perspektywie 2 lat chcemy ją zwiększyć jeszcze o kilka punktów procentowych" - powiedział.
"Po drugie, obniżamy koszty m.in.: poprzez optymalizację kosztów. Na przykład w Gdyni zmniejszyliśmy powierzchnię sklepu do 1.000 m kw. z 2.000 m kw., a przychody pozostały na tym samym poziomie" - dodał.
"5 lat temu 60 proc. sprzedaży stanowiły towary zimowe, a pozostałe 40 proc. Teraz trend się obrócił i zimowe produkty mają mniej niż 40 proc., a reszta ponad 60 proc." - powiedział.
"Zmienił się też profil klienta. 10 lat temu mieliśmy klientów narciarskich, rowerowych i chodzących po górach. Obecnie ludzie rozszerzyli gamę uprawianych sportów - biegają, uprawiają fitness i w związku z tym zmieniła się też baza naszych produktów" - dodał.
Prezes powiedział, że spółka nie zamierza wprowadzać dużych zmian w liczbie sklepów.
"W perspektywie trzyletniej liczba sklepów powinna być taka sama jak teraz. W tym roku przybędzie jeden, bo listopadzie otwieramy 800-metrowy sklep w Bydgoszczy, ale możliwe, że na wiosnę 2016 r. jakiś sklep zamkniemy" - powiedział.
"W najbliższych trzech latach kończy się wiele umów i pewnie będziemy zamykać sklepy, z wyników których nie jesteśmy zadowoleni albo tych, gdzie warunki czynszowe będą niekorzystne. Jednocześnie jest możliwe, że otworzymy kilka sklepów, także per saldo ich liczba powinna być zbliżona do obecnej" - dodał.
Mikołajko powiedział, że wynika to ze strategii spółki.
"My nie potrzebujemy dużej liczby sklepów, bo celujemy w półkę średnią i wyższą, także nawet jeśli byśmy mieli takie możliwości, to nie zaczęlibyśmy otwierać wielu sklepów, bo po droższy produkt klienci są skłonni podjechać dalej" - poinformował.
Intersport opublikował w czwartek wyniki za pierwszą połowę 2015 roku. Spółka osiągnęła w tym okresie 935 tys. zł zysku netto, 2,17 mln zł zysku operacyjnego oraz 111,26 mln zł przychodów. W pierwszej połowie 2014 r. Intersport uzyskał 92 tys. zł zysku netto, 958 tys. zł zysku operacyjnego oraz 115,14 mln zł przychodów. Marża brutto wzrosła w I połowie 2015 r. o 1,3 p.p. rdr do 39,8 proc. Marża EBITDA również zwiększyła się o 1,3 p.p. do 5 proc. Koszty sprzedanych produktów, towarów i materiałów wyniosły w I poł. 2015 r. 67 mln zł, co jest spadkiem o 5,4 proc. rdr. (PAP)
pud/ ana/